Polityka jednego dziecka, a także inne zmiany społeczne w Państwie Środka powodują, że chińskie społeczeństwo bardzo mocno się starzeje. Legendarna chińska „armia robotników”, największa na świecie, która trzy dekady temu legła u podstaw chińskiego cudu gospodarczego kurczy się w zastraszającym tempie. A będzie tylko gorzej. Tylko w ciągu najbliższej dekady w Chinach ma przybyć astronomiczna liczba 300 milionów seniorów. Demografowie przewidują, że w połowie XXI wieku 40 proc. ludności Chin będą stanowić seniorzy 60+. Do tego dochodzi postępujący spadek dzietności chińskich rodzin - niektóre prognozy przewidują, że za 80 lat liczba ludności Chin spadnie o połowę. Jest więc pewne, że kryzys demograficzny uderzy w chińską gospodarkę, a może nawet spowodować jej kryzys. Chodzi nie tylko o braki pracowników, ale także o większe obciążenie demograficzne, związane z utrzymywaniem osób starszych. Młode małżeństwo w Chinach musi utrzymać nie tylko siebie, ale i cztery dodatkowe osoby — rodziców. Nic dziwnego, że nie niewielu stać na dodatkowe utrzymanie nawet jednego dziecka. Dużym problemem mogą być też koszty systemu opieki zdrowotnej. Obecnie są one dość niskie, co pozwala rządowi wydawać więcej pieniędzy na inwestycje. Jednocześnie coraz więcej pracowników przystępuje do programów emerytalnych - koszty jego utrzymania z roku na rok będą rosły. Wraz ze wzrostem obciążeń związanych z leczeniem Chińczyków i utrzymywaniem emerytów, zmniejszą się możliwości budżetowe chińskiego rządu. Już dziś niektóre prognozy sugerują, że Chinom nigdy nie uda się gospodarczo prześcignąć USA, co jeszcze niedawno wydawało się możliwe.
Obecnie wiek emerytalny w Chinach dla mężczyzn wynosi 60 lat. Kobiety na stanowiskach biurowych mogą przejść na emeryturę w wieku 55 lat, kobiety pracujące na produkcji już w wieku 50 lat. Progi te ustalono w 1951 roku, kiedy średnia długość życia w tym kraju wynosiła mniej niż 50 lat. Obecnie jest to 77, więc wzrost wieku emerytalnego był po prostu nieunikniony, choć władze długo z tym zwlekały, bo wiedzą, że spotka się to z dużym niezadowoleniem. Od 1 stycznia 2025 roku wiek emerytalny dla mężczyzn będzie wynosić 63 lata, dla kobiet pracujących fizycznie: 55 lat, a dla kobiet pracujących na stanowiskach biurowych: 58 lat. Zmiany te zostały rozłożone w czasie na 15 lat, do 2040 r. Pomimo, że zmiany te są bardzo radykalne, mogą okazać się niewystarczające.